Forum stowarzyszenia ludzi grających w RPG

Chupacabras

Łoj łoj, widzę że zostałem uznany za jakiegoś zielonego ludzika (greenpeace sux!) czy innego heretyka lub chorego psychicznie/nienormalnego. Z góry zaznaczam, że dla mnie NIE MA dobra i zła (tzn. tak jakby jest, ale go nie ma ;-P Wiem że dziwnie brzmi ale już wyjaśniam). Dlaczego nie ma? Oto przykład: wcinasz sobie kanapkę z wołowinką na kolację. Kanapeczka jest smaczna i pożywna. Dla ciebie jest dobrem, że masz co jeść. Przenieśmy się teraz na stronę wołowinki, czyli zwierzęcia. Żyje sobie, aż nagle przychodzi farmer, wyciąga z zagrody tą krówke i zażyna, aby później przerobić ją na składnik twojej kanapki. Zabijanie jest złem. Dla krowy jest to złe, że jesz ją na kolację. Czyli ty dla siebie robisz dobro, ale dla krowy robisz zło. Wychodzi z tego po prostu paranoja. Dobro i zło jest efektem tej samej czynności.

Więc ja uznaję że nie ma dobra i zła, bo zawsze ktoś jest poszkodowany! Jaki z tego morał (dla mnie of course)? Rób co chesz, i tak zawsze ktoś (coś?) będzie niezadowolony z tego co robisz. Więc widzę jak człowiek zabija zwierzę, mam chęć zabić człowieka. Dla mnie to dobre (zaspokaja moją potrzebę, tak samo jak wy zaspokajacie swoją jedząc mięso, z tą różnicą że ja nie zjem człowieka) a dla mojej ofiary złe.

Z góry zaznaczam, że nie jestem żadnym krzykaczem chcącym nawrócić wszystkich. Wręcz przeciwnie! Staram się abym tylko ja miał takie poglądy, jakie mam. Zaznaczam także że nie czuję się różnym od zwierząt. Więc jeśli ktoś nazwie mnie zwierzęciem, dla mnie będzie to prawda.

Marbit

Eee... jak zwykle się z tobą nie zgodzę Chupas:/ Zabicie człowieka jeśli go nie zjesz nie jest zaspokojeniem twojej potrzeby a jedynie zachcianki. Ty nie potrzebujesz go zabić (nie licze skrajnych okoliczności przyrody;)) A dobro i zło według mnie jest jak najbardziej:/ Jak ci już wcześniej tłumaczyłem nie porównuj zabicia krowy do zabicia człowieka, sam stwierdziłeś że się czymś różnią. Pozatym zabicie człowieka bez potrzeby jest według mnie złe:/

Co do nazywania kogoś idiotą etc. Byłem temu bardzo bliski gdy w dość radykalny sposób stwierdziłeś że kilka milionów ludzi na całym swiecie jest idiotami zapatrzonymi w coś co według Ciebie nie istnieje. Oczywiście chodzi mi tutaj o nie przystanie na moją prośbę o pisanie "Bóg" z wielkiej litery. Nie chodzi tutaj oto że ja narzucam ci tutaj jakąś wiarę, poprostu chcę by na tym forum nie obrażano niczyjich poglądów, szczególnie w tak intymnej sprawie.
Musiałem ocenzurować to słowo i wstawić odpowiedni zamiennik...

kshinji

ja tam nie bede czytal wszystkiego co tu jest napisane, bo musze spadac na dzisaj. Tylko powiem, ze jakbym mial do wyboru (teraz, w tej chwili) zostac brudnym przyglupim biednym dzieckiem z dworca albvo zniknac bezbolesnie, to dla mnie jest jasne.

Wolalbym zyc.

Thorgee

gamroth1

@Thor, cóz, masz racje, banał ale oczywisty

@Kshinji, każdy wolałby żyć ale zapomniałes o jednym, nie zawsze masz prawo wyboru, żeby żyć, niektórzy podejmują ten wybór za ciebie

kshinji niezalogowany · Gość

Gamroth, i to jest właśnie złe.

Chupacabras

kshinji

Ta wypowiedź będzie dosadna. Marbit, jak chcesz, ocenzuruj, ale wolałbym nie. Uszanuję twoją decyzje.

Chupacabras

kshinji

Tylko nie sektuj. Cool

Chupacabras

Nie bój nic Wink

Ja zwalczam sekty a nie tworzę Smile

zR@ziel

Marbit

Chupas wrócę do sprawy "Boga"... zauważ że ilu ludzi wierzy w Moc? Wiara w Moc ma jakiś dorobek kulturalny, moralny czy ma tradycje, czy ludzie za wiarę w Moc oddawali życie? Raczej nie. A ty nie godząc się pisac "Boga" z dużej litery właśnie obrazasz miliony ludzi, ich przodków, ich przekonania, ludzi oddających życię za wiarę, a często i ludzi którzy mieli podobne przekonania do twoich.
Co do dalszych twoich wypowiedzi, jak je czytam widzę 14-latka (przy dobrych wiatrach;)) wielce obrazonego na Babcię która nie daje mu kasy bo nie chodzi do koscioła... Ten dzieciak jest wielce obrażony na wszystkich ludzi bo nie może się zintegrować ze społeczeństwem, szuka przyjaciół poza swoim środowiskiem niosac dziwne hasła i zbierając innych nieakceptowanych przez swoje środowisko ludzi:/
Twoje poglady przypominają mi w nie których momentach poglądy radykalnych anarchistów.
Powiem tak, człowiek ma prawo do życia, ma również prawo do wolności osobistej są to prawa przyrodzone więc żaden człowiek nie ma prawa nam ich odebrać.
Tak dla pocieszenia ciebie, hiszpańska centro-lewica chce dać nie które prawa człowieka naczelnym (prawo do życia itd) wyjedź do hiszpani zrób petycję o zabicie każdego człowieka na kuli ziemksiej a gwarantuje ci że kilka osób będzie za;)

Co do tych całych bomb atomowych, nie możesz oceniać wszystkich ludzi za błędy pojedyńczych:/

Wyrazam wielką nadzieję iż po "15-stce" zmądrzejesz nabierzesz rozwagi, staniesz się nieco bardziej tolerancyjny (zauważyliście że wykształceni są na ogół bardziej tolerancyjni od przygłupów?) i wyjedzisz gdzieś bardzo daleko najlepiej w serce amazońskiej dżungli:D gdzieś bez internetu Wink

kshinji

A fu, nie lubię slowa tolerancja.

Więc:

Primo, tolerancja to jest to co ja robie, mówiąc, że jak ktoś będzie chcial bić gejów ma ode mnie w ryja, chyba że gej będzie się obnosił ze swojąseksualnościa, bo wtedy to i pomoge. Mar: Nie to nie jest tolerancja. Tolerancja to jest to, "Niech se żyją co mi do tego ze lubią chłopaków" - błędne definicje tolerancji mnie strasznie irytują:/

Innymi slowy, tolerancja jest wtedy kiedy pozwalam komuś na własną wolność, ale zaznaczam sowje ograniczenia, dezaprobatę. To co teraz nazywamy tolerancją to akceptacja. Czyli przyjęcie czegoś za norme. Otóż ja mogę tolerować kogoś, kto mówi od czasu do czasu jakiś soczysty wyraz (sam tak robię z rzadka, w necie trochę częsciej niż w realu), ale to nie znaczy ze to akceptuję. Bo dla mnie normą jest nieprzeklinanie, i nie będę ukrywal, tak mocno nie chcę represjonować gejów, jak chcę żeby byli heteroseksualni.

Po drugie primo (stare, Wink

), jest teraz kupa takich kierunków (jak serbistyka zaoczna na przykład, którą co roku na uniwerku w Gdańsku zdaje kilkadziesiąt osób), po ktoerych mamy ludzi, jakich ciężko nazwać elitą, ale nie można im odmówić tego papierka ktory rzekomo oznacza ich wykształcenie. I ci ludzie (moja kuzynka jest kimśtam na uniwwerku i ma z nimi czasem jakieś wykłady) mają właśnie takie "tolerancyjne poglądy". Bo już na filozofii bedie inaczej, a co dopiero na robotyce w polibudzie, gdzie zapewne partie na lewo od Platformy nie mają szans znaleźć żadnego elektoratu...

Marbit

Dlaczego partie na lewo od Platformy nie mogą liczyć na elektorat na polibudzie? Very Happy

Mi tam właśnie pasuje lewica do inzynierów itd. To jest dla nich bardzo dobra ideologia ponieważ mogą liczyć na zwiększoną liczbe miejsc pracy w ich dziedzinie:)